W kolejnej części fotorelacji z kilkudniowego pobytu nad polskim morzem, przenosimy się do Gdyni. Przemierzając gdyńskie plaże, jak zwykle poszukiwaliśmy fotogenicznych motywów i miejsc mniej oczywistych.
Naszym gdyńskim ulubieńcem na liście miejsc odwiedzonych pod kątem fotografii, bez dwóch zdań zostały Babie Doły. To popularne miejsce nie tylko dla spragnionych odpoczynku i morskich kąpieli. To co czyni tę plażą wyjątkową, to znajdujące się się kilkaset metrów od brzegu ruiny tzw. torpedowni, która była kiedyś ważnym punktem obronnym tego rejonu. Ruiny torpedowni to nie tylko atrakcja dla miłośników historii, architektury i urbexu, ale i fotografii. Dzięki połączeniu industrialnego klimatu z malowniczym widokiem na Bałtyk, miejsce to oferuje masę motywów i szerokie pole do fotograficznej eksploracji. Można tu zarówno poeksperymentować z długim czasem ekspozycji, uchwycić piękne zachody słońca, a dysponując teleobiektywem możemy się skupić na samej architekturze, detalach i kadrach z odrobiną tajemniczości.
Gdyńskie plaże w okolicach Orłowa i Redłowa wyróżniały się natomiast sporą ilością skalnym odłamków, kamieni i innych wystających z wody elementów, które dają mnóstwo potencjału do fotografowania. Kamienie idealnie spisują się zarówno jako pierwszy plan zdjęcia, ale też jako jego główny motyw. Różnią się kształtami, barwami i fakturami, dzięki czemu kadry są pełne różnorodności i detali. Gdy trafimy na spore fale, możemy natomiast uzyskać dynamiczne kadry, na których wzburzona woda rozbija się o kamienisty brzeg. To także doskonałe tło do fotografii z użyciem długich czasów naświetlania, dzięki któremu uzyskamy efekt gładkiej, "puszystej" wody, a tylko wystające z wody kamienie i inne elementy, będą ostre.
𝗗𝗢𝗖𝗘𝗡𝗜𝗔𝗦𝗭 𝗧𝗢 𝗖𝗢 𝗥𝗢𝗕𝗜𝗠𝗬? 𝗪𝗘𝗦𝗣𝗥𝗭𝗬𝗝 𝗡𝗔𝗦!
TUTAJ➡️ https://buycoffee.to/natuindu lub TUTAJ➡️ https://patronite.pl/natuindu
-----
𝗣𝗢𝗗𝗢𝗕𝗔 𝗖𝗜 𝗦𝗜𝗘̨ 𝗧𝗘𝗡 𝗣𝗢𝗦𝗧?
𝗣𝗢𝗟𝗨𝗕, 𝗦𝗞𝗢𝗠𝗘𝗡𝗧𝗨𝗝 𝗟𝗨𝗕 𝗨𝗗𝗢𝗦𝗧𝗘̨𝗣𝗡𝗜𝗝!
Każda aktywność pod postem pomoże nam się rozwijać i docierać do większej liczby użytkowników. To dla nas bardzo ważne 🥰