PrzeÅom roku to standardowo wysyp podsumowaÅ i postanowieÅ. Mimo, że to tylko zmiana daty, to dobrze jest od czasu do czasu zrobiÄ sobie maÅÄ przerwÄ, przysiÄ ÅÄ na chwilÄ, odetchnÄ Ä i spojrzeÄ na wszystko z dystansu. Tak jak ostatnio przy okazji tworzenia kopii zapasowej naszego fotograficznego dorobku z poczÄ tkiem roku, postanowiliÅmy wybraÄ i opisaÄ swoje ulubione ujÄcia. Tak wiÄc jeÅli lubicie oglÄ daÄ obrazki to zapraszamy do oglÄ dania, a jeÅli macie ochotÄ to również do poczytania dlaczego akurat te, a nie inne zdjÄcia, zdecydowaliÅmy siÄ wybraÄ do naszego podsumowania 2019 roku :)
Fotograficzne podsumowanie Kaji
PrzeglÄ dajÄ c tegoroczne plenery czujÄ pewien niedosyt. Przede wszystkim zwiÄ zany jest on z ich nie do koÅca zadowalajÄ cÄ iloÅciÄ , brakiem czasu oraz pogodÄ , która czÄsto potrafiÅa zawodziÄ gdy w koÅcu trafiaÅy siÄ dni wolne. Pomimo, że moim ulubionym tematem jest fotografia krajobrazowa, to w tym roku udanych pejzaży mam bardzo niewiele. W moim rankingu znalazÅo siÄ także tylko 1 zdjÄcie industrialne (od której zaczÄÅa siÄ w koÅcu moja prawdziwa przygoda z fotografiÄ ). W 2019 roku wygraÅa wiÄc przyroda. Ze zdziwieniem zauważyÅam również, że wÅród ulubionych zdjÄÄ dominujÄ â¦ zdjÄcia flory w makro. Co prawda jestem fankÄ tego typu fotografii, szczególnie w nieco odrealnionym i abstrakcyjnym przedstawieniu, jednak zaskoczyÅ mnie fakt, że udaÅo mi siÄ w tym roku wykonaÄ sporo naprawdÄ udanych zdjÄÄ tego typu. Jakie wnioski na przyszÅoÅÄ? Przede wszystkim przyda siÄ nieco lepsza organizacja czasu, tak by jak najefektywniej wykorzystaÄ czas wolny i pogodziÄ ze sobÄ dom, pracÄ oraz fotografiÄ. Wiem także, że muszÄ poÅwiÄciÄ wiÄcej czasu na fotografiÄ industrialnÄ , a także popracowaÄ nad krajobrazem - zarówno od strony technicznej, jak i lokalizacyjnej. A skoro tak dobrze czujÄ siÄ w fotografowaniu flory w makro, chciaÅabym w nadchodzÄ cym roku skupiÄ siÄ jeszcze bardziej na tej tematyce. Poniżej kilka moich ulubionych zdjÄÄ z caÅego roku, które w jakiÅ sposób wyróżniÅy siÄ dla mnie na tle pozostaÅych - do niektórych mam szczególny sentyment, z innymi wiÄ Å¼Ä siÄ ciekawe historie, a jeszcze inne wybraÅam po prostu dlatego, że w mojej ocenie sÄ ciekawe lub dobre :D DalszÄ analizÄ pozostawiam Wam.
Halny w Tatrach. StyczeÅ, okolice Zakopanego
To byÅ nasz pierwszy plener w roku i zdecydowanie najbardziej pamiÄtny⦠Co prawda udaÅo mi siÄ na powyższym zdjÄciu uzyskaÄ to na czym mi zależaÅo, jednak jego historia jest doÅÄ dÅuga i niekoniecznie przyjemna :D To dziÄki temu pamiÄtnemu wypadowi nabawiÅam siÄ dwutygodniowego, ostrego zapalenia dróg oddechowych. Mimo to wspominam go jednak z pewnÄ nostalgiÄ ;) PanujÄ ce wówczas warunki pogodowe momentami stwarzaÅy na niebie niesamowity, dynamiczny pokaz chmur i ÅwiatÅa, które wyglÄ daÅy, jakby toczyÅy ze sobÄ walkÄ. Co rusz niebo wyglÄ daÅo inaczej. Damian ma z kolei zupeÅnie inne odczucia - wg niego byÅ to jeden z najgorszych naszych plenerów w ogóle. A wszystko to z kilku powodów - po pierwsze pogoda. Tego dnia w Tatrach hulaÅ halny, my jednak nie zamierzaliÅmy siÄ tam wybieraÄ, naszym planem byÅo bowiem sfotografowanie panoramy Tatr z pobliskiej miejscowoÅci ZÄ b. Jednak poniżej pogoda również nie należaÅa do przyjemnych. Powiem wiÄcej - gdyby nie widoki (które mnie osobiÅcie oczarowaÅy) byÅby to faktycznie najgorszy plener EVER. Silny wiatr, zacinajÄ ce w twarz opady zmrożonego deszczu, okropna chlapa topniejÄ cej pod nogami grubej warstwy Åniegu. Wszystko to sprawiaÅo, że stanie z aparatem byÅo niezbyt przyjemnie, nie mówiÄ c już o przemieszczaniu siÄ. Katorga. Do tego doszÅy jeszcze problemy z dojazdem jak i miejscowÄ komunikacjÄ autobusowÄ . ByÅ to wiÄc wypad iÅcie traumatyczny. Mimo wszystko cieszÄ siÄ, że udaÅo mi siÄ zrobiÄ to zdjÄcie - oÅnieżone szczyty znikajÄ ce nagle gdzieÅ w ciemnej chmurze, ukazujÄ nieco tajemniczy, groźny, dziki i nieprzewidywalny charakter gór, czyli to, co w nich najpiÄkniejsze.
Wiosenny poranek nad Zbiornikiem GoczaÅkowickim. Marzec, WisÅa MaÅa
Jeden z pierwszych wypadów w roku, kiedy to dÅugo wyczekiwana wiosna zdecydowaÅa siÄ w koÅcu do nas zawitaÄ. PoczÄ tkowo nie byÅam przekonana do wybranego przez Damiana miejsca na fotograficzne powitanie dnia - bezchmurna pogoda wydawaÅa siÄ bowiem zapowiadaÄ niezbyt widowiskowy wschód sÅoÅca. Na szczÄÅcie siÄ myliÅam :) UdaÅo mi siÄ wykorzystaÄ tÄ pozornie ânudnÄ â sceneriÄ i uzyskaÄ ciekawe, minimalistyczne ujÄcia, w których prócz bezchmurnego, jednolitego nieba i gÅadkiej tafli jeziora kompozycjÄ wypeÅnia tylko sÅoÅce oraz budzÄ ce siÄ do życia ptaki. Pomimo, że zdjÄcie jest lekko przepalone, to Åwiadomie postanowiÅam je rozjaÅniÄ, aby jeszcze bardziej wydobyÄ tÄ âczystoÅÄâ i prostotÄ kadru.
Skryte krokusy. Marzec, obrzeża Parku ÅlÄ skiego
Krokusy sfotografowane niedaleko domu podczas jednego z rodzinnych spacerów (na które zawsze zabieramy aparat :P). SpoÅród wielu wyrastajÄ cych spoÅród suchych liÅci, to wÅaÅnie ta kÄpka kwiatów wpadÅa mi w oko. Nieduża przysÅona i niemal leÅ¼Ä ca pozycja sprawiÅy, że udaÅo mi siÄ uzyskaÄ proste i minimalistyczne ujÄcie makro.
Kraina mchu. Maj, okolice Sopotni Wielkiej
Dwa kadry z wiosennego wypadu w Beskidy. Wiosna wówczas dopiero budziÅa siÄ do życia - byÅo jeszcze zimno, mokro i tylko miejscami nieco zielono. ZauroczyÅ mnie ten miniaturowy Åwiat mchów, porostów i innych roÅlinek. NieÅmiaÅe promienie sÅoÅca odbijaÅy siÄ w kroplach wody tworzÄ c rozbÅyski i flary co nadaÅo zdjÄciom nieco baÅniowego charakteru.
Jezioro GoczaÅkowickie od mniej znanej strony. Maj, Frelichów
Zbiornik GoczaÅkowicki od nieco innej strony i niestety jeden z tych plenerów, gdzie nie dopisaÅa pogoda. Czasem wybieramy siÄ na zdjÄcia mimo, że prognozy nie sÄ zbyt zachÄcajÄ ce, ale jeÅli jest nawet minimalna szansa na przejaÅnienie, a dni wolne i możliwoÅci wyjazdu nie zdarzajÄ siÄ zbyt czÄsto, nie wybrzydzamy i czasem ryzykujemy liczÄ c na szczÄÅcie. Niestety nie zawsze siÄ udaje i tak byÅo tym razem. Cierpliwie czekaliÅmy i obserwowaliÅmy chmury liczÄ c, że jednak siÄ rozejdÄ , ale tym razem to byÅo wszystko na co mogliÅmy liczyÄ - zaledwie na kilka chwil sÅoÅce minimalnie przebiÅo siÄ przez chmury, z których zaraz potem zaczÄÅo padaÄ. Mimo, że ÅwiatÅo tego ranka byÅo minimalne, to dziÄki miejscu jakie wybraliÅmy, udaÅo siÄ jednak nieco z caÅej tej sytuacji wycisnÄ Ä. Dużo zrobiÅa też Åwieża zieleÅ liÅci i traw oraz kÄpy żóÅtych kwiatów. W odpowiednim czasie pojawiÅy siÄ również przelatujÄ ce ptaki. Pomimo, że zdjÄcie nie jest dla mnie zadowalajÄ ce pod wzglÄdem jakoÅci i warunków Åwietlnych, to ma w sobie coÅ, co sprawiÅo, że wybraÅam je jako jedno z ulubionych. Jest to też jedno z takich miejsc, do których na pewno wrócÄ jeszcze nieraz, gdy prognozowane warunki pogodowe bÄdÄ bardziej obiecujÄ ce.
Przetaczniki ożankowe. Maj, okolice Zaborza
MaÅe kwiatki o trudnej nazwie, nie oddajÄ cej zupeÅnie ich uroku ;) Tak naprawdÄ to powyższe zdjÄcia sÄ tylko efektem ubocznym pleneru, którego cel byÅ wówczas inny. Podczas gdy Damian zajmowaÅ siÄ fotografowaniem ptaków, ja odpoczywajÄ c zwróciÅam uwagÄ na te maÅe, urokliwe kwiaty i postanowiÅam popstrykaÄ trochÄ makro. Kwiaty byÅy naprawdÄ niewielkich rozmiarów, ale maÅa przysÅona pozwoliÅa wyodrÄbniÄ je z zielonego tÅa.
Nieoczekiwane spotkanie z mÅodÄ uszatkÄ . Czerwiec, Jaworzno
To byÅ upalny dzieÅ. WÄdrowanie w peÅnym sÅoÅcu byÅo strasznie mÄczÄ ce. Gdy już umÄczeni żarem z nieba zaczÄliÅmy wolnym krokiem wracaÄ do naszego Årodka lokomocji, do którego dzieliÅ nas spory kawaÅek trasy, jakoÅ tak zupeÅnie przypadkowo i od niechcenia skierowaÅam zmÄczony wzrok na przydrożne nieduże krzaki. W momencie gdy to zrobiÅam, ujrzaÅam coÅ, czego w pierwszych sekundach nie potrafiÅam zidentyfikowaÄ. Co wiÄcej, to coÅ również siÄ na mnie gapiÅo (z podobnym zdziwieniem). Na co ja wÅaÅciwie patrzÄ? Dopiero po kilku sekundach dotarÅo do mnie, że to Ålepia sowy zakamuflowanej wÅród gaÅÄzi. Gdy tylko to do mnie doszÅo strzeliÅam caÅÄ seriÄ zdjÄÄ. PoÅowa nieostra i ze źle dobranymi parametrami (nie byÅo na to czasu, bo zdziwiona sowa zaczÄÅa siÄ od razu wycofywaÄ), ale kilka ujÄÄ na szczÄÅcie okazaÅo siÄ udanych. MÅoda sowa szybko zaczÄÅa siÄ ewakuowaÄ przeskakujÄ c wÅród kolejnych gaÅÄzi, aż w koÅcu odleciaÅa. Mimo, że zdjÄcie pod wzglÄdem technicznym jest niezbyt udane, to wybraÅam je ze wzglÄdu na wyjÄ tkowoÅÄ chwili i radoÅÄ jaka mi towarzyszyÅa po tym niesamowitym spotkaniu (co ucieszyÅo mnie tym bardziej, że z naszej dwójki to Damian jest specem od fotografowania ptaków, a nie ja :P).
Poranny spacer na zatorskich stawach. Czerwiec, Zator.
Tym razem dwa zdjÄcia wykonane podczas tego samego wypadu na stawy zatorskie. Fotografowanie ptaków dużym teleobiektywem to nie do koÅca moja bajka. ChoÄ uwielbiam takie zdjÄcia oglÄ daÄ, to sama rzadko je robiÄ i tylko od czasu do czasu siÄgam po teleobiektyw wiÄkszy niż 300 mm ;) Tachanie ciÄżkiego szkÅa zostawiam Damianowi :D podczas gdy ja zdecydowanie wybieram lżejszÄ formÄ fotografowania ptaków - tzw. fotografiÄ ÅrodowiskowÄ , gdzie ptaki przedstawiam w swoim naturalnym otoczeniu, jako element krajobrazu. Te dwa zdjÄcie sÄ tego przykÅadem. Mimo, że to nadal owy ptak jest gÅównym tematem każdej z tych fotografii, to nie wypeÅnia on wiÄkszoÅci kadru, lecz stanowi jeden z elementów kompozycji. Na pierwszym zdjÄciu podoba mi siÄ dynamika ujÄcia (nie Åatwo zÅapaÄ tak szybki obiekt w ruchu), dodatkowym atutem jest ÅwiatÅo, a także kontrast jaki dziÄki niemu udaÅo mi siÄ uzyskaÄ. Drugie zdjÄcie przedstawia wÄ satkÄ w gÄ szczu trzcin. Tym razem udaÅo mi siÄ podejÅÄ nieco bliżej, a dziÄki temu, że obiektyw dosÅownie wsadziÅam w zaroÅla, udaÅo mi siÄ uzyskaÄ ciekawÄ gÅÄbiÄ ostroÅci, co podkreÅla fakt, że ptak zostaÅ uchwycony z ukrycia w swoim naturalnym otoczeniu.
Górska hala. Lipiec, gdzieÅ na szlaku pomiÄdzy MilówkÄ , a Korbielowem
Kocham góry, choÄ ich fotografowanie nie jest proste. W 2019 roku wybieraliÅmy trasy âna rozruszanieâ - przetestowanie sprzÄtu jak i naszej kondycji. JednÄ z wypraw zaplanowaliÅmy szlakiem prowadzÄ cym przez kilka malowniczych hal z urokliwymi widokami. ChoÄ ÅwiatÅo nie byÅo idealne, udaÅo siÄ wykonaÄ kilka Åadnych widoczków - powyżej jeden z nich zÅapany gdzieÅ na szlaku pomiÄdzy ZapolankÄ , HalÄ RedykalnÄ , LipowskÄ i Boracza. W górskiej fotografii ceniÄ ujÄcia, które pokazujÄ niesamowity charakter gór, ich ogrom i monumentalnoÅÄ w kontekÅcie innych elementów krajobrazu. Chatka na zdjÄciu sprawia wrażenie malutkiej w porównaniu z rozlegÅym lasem porastajÄ cym górskie wzniesienia, a padajÄ ce na niÄ delikatne ÅwiatÅo jeszcze bardziej podkreÅla ten efekt.
Polna droga i stary dÄ b. Lipiec, SuÅoszowa
To byÅo jedno z tych miejsc, które zachwycajÄ swojÄ prostotÄ , a jednoczeÅnie wyjÄ tkowoÅciÄ . Latem wybraliÅmy siÄ na BiaÅÄ DrogÄ, krÄtÄ uliczkÄ przebiegajÄ cÄ gdzieÅ poÅród pól PÅaskowyżu SuÅoszowskiego w MaÅopolsce. Dlaczego akurat tam? WydawaÄ by siÄ mogÅo, że to zwykÅe rozlegÅe pola jakich wiele, jednak w tym przypadku o wyjÄ tkowoÅci miejsca zaważyÅo to jedno, jedyne drzewo.. wiekowy, majestatyczny dÄ b o rozÅożystej koronie misternych i zupeÅnie bezlistnych gaÅÄziach, rosnÄ cy tuż przy wspomnianej wczeÅniej drodze. Dodatkowo ÅwiatÅo, które poczÄ tkowo zapowiadaÅo siÄ na niezbyt korzystne, postanowiÅo jednak wraz ze wchodem sÅoÅca (i na chwilÄ przed) przebiÄ siÄ przez gÄ szcz deszczowych chmur, na kilka chwil oÅwietlajÄ c jaskrawymi, pomaraÅczowymi promieniami sylwetkÄ drzewa. Ostatecznie zdecydowaÅam siÄ jednak na wybór ujÄcia w czerni i bieli, co dodaje zdjÄciu nieco tragizmu i mroku.
Lawendowy ogród. Lipiec, okolice Krakowa
Tego dnia wraz z zaprzyjaźnionym fotografem wybraliÅmy siÄ na caÅodniowÄ wycieczkÄ w przepiÄkne okolice Ponidzia oraz wymarzone Zalipie (które okazaÅo siÄ dla mnie maÅym rozczarowaniem). Na wschód sÅoÅca wybraliÅmy natomiast nieduże pole lawendowe i o dziwo, z caÅego peÅnego wrażeÅ dnia, to wÅaÅnie zdjÄcie z tego miejsca wybraÅam do podsumowania. Podoba mi siÄ zarówno kompozycja, gÅÄbia ostroÅci jak i kolorystyka. MajaczÄ ce w tle wschodzÄ ce sÅoÅce dodaje kompozycji ciepÅych barw i podkreÅla kontury przepiÄknych kwiatów, które kilka dni później miaÅy już przekwitaÄ, tracÄ c swojÄ barwÄ i zapach.
Poranek na rozlewisku MaÅej Panwii. SierpieÅ, Kalety Zielona
ByÅ to nasz pierwszy plener z tzw. zasiadki. Dotychczas stawialiÅmy na formÄ fotografowania w drodze - wybieraliÅmy sobie miejsce i planowaliÅmy trasÄ podczas której robiliÅmy sobie fotoprzystanki. Tym razem zabraliÅmy namiot, siatkÄ maskujÄ cÄ , kalosze i zmontowaliÅmy przy brzegu rozlewiska szybkÄ czatowniÄ. Tego dnia po raz pierwszy postawiÅam też oprócz zdjÄÄ trochÄ ponagrywaÄ. UdaÅo mi siÄ później zmontowaÄ z tego krótki materiaÅ wideo, który okazaÅ siÄ nawet lepszy niż same zdjÄcia. SpoÅród zdjÄÄ wybraÅam natomiast jedno, które jest dla mnie wyjÄ tkowe - jedna z czapli biaÅych uchwycona podczas odlotu. W tej lekkiej mgieÅce zabarwionej porannym sÅoÅcem, wyglÄ da trochÄ jak zjawa. Oddaje to też jej tajemniczy i delikatny charakter - jest to bowiem ptak skryty, pÅochliwy i cichy, a przez to też nieÅatwy do sfotografowania.
Jesienna Laura. Październik, obrzeża Parku ÅlÄ skiego
Portretów i ogólnie ludzi nie fotografujÄ z jednym tylko wyjÄ tkiem, jakim jest córka Laura :D Na poczÄ tku byÅo ciÄżko, dopiero od jakiegoÅ czasu udaje mi siÄ namówiÄ jÄ do pozowania. SpodobaÅy mi siÄ szczególnie mini sesje na Åonie natury przy okazji nadejÅcia kolejnych pór roku. Kiedy tylko nadchodzi ta wymarzona pogoda, czy to piÄkna wiosna, czy zÅota jesieÅ, staram siÄ znaleÅºÄ dzieÅ aby wybraÄ siÄ gdzieÅ w okolicy na maÅÄ sesyjkÄ. W 2019 roku piÄkna, zÅota jesieÅ trwaÅa na tyle dÅugo, że udaÅo siÄ na spokojnie skorzystaÄ z jej uroków.
Okno na koksowni. Październik, Bytom
Jedno z wielu ujÄÄ wykonanych podczas jesiennego spaceru z Bytomia do Zabrza, ale zdecydowanie ulubione. FotografujÄ c koksowniÄ na Bobrku (z kultowego już, sÅynÄ cego z tej funkcji mostu na ul. Konstytucji), zwróciÅam uwagÄ na przefruwajÄ ce co jakiÅ czas wokóŠbudowli goÅÄbie. Ponieważ już dawno znudziÅo mnie fotografowanie samej koksowni w caÅej swej okazaÅoÅci, postanowiÅam skupiÄ siÄ na detalach i trochÄ poÄwiczyÄ cierpliwoÅÄ. WybraÅam kadr i czekaÅam, aż coÅ przeleci. W koÅcu siÄ udaÅo i akurat tam gdzie celowaÅam ÅmignÄ Å jeden z goÅÄbi. WstrzeliÅ siÄ idealnie w kadr :)
Zima w Beskidach. GrudzieÅ, Korbielów
Ostatni plener (w dodatku doÅÄ ryzykowny i spontaniczny), okazaÅ siÄ najlepszym wypadem w roku! Spragnieni prawdziwej zimy wybraliÅmy siÄ do Korbielowa, skÄ d planowaliÅmy siÄ udaÄ na Pilsko. Na miejscu trafiliÅmy na prawdziwÄ , ÅnieżnÄ zimÄ. Gruba warstwa Åwieżego Åniegu zdobiÅa niemal każdy element krajobrazu, nadajÄ c mu piÄknego, bajkowego charakteru. Mimo zmÄczenia i trudnych warunków byliÅmy oczarowani! Pogoda nie byÅa co prawda idealna, bo byÅo mglisto i pochmurnie (brakowaÅo ÅwiatÅa), ale caÅa reszta zrekompensowaÅa ten maÅy niedosyt. Na Pilsko ze wzglÄdu na warunki (gÄstÄ mgÅÄ i sypiÄ cy Ånieg) nie dotarliÅmy, ale do domu wróciliÅmy i tak niezwykle zadowoleni i z kartami peÅnymi wspaniaÅych zdjÄÄ.
Fotograficzne podsumowanie Damiana
Miniony ok 2019 pod wzglÄdem fotografii uważam za niezbyt udany. Wielu planów nie udaÅo siÄ zrealizowaÄ, niektóre plenery koÅczyÅy siÄ brakiem jakichkolwiek godnych uwagi ujÄÄ. Mimo to udaÅo mi siÄ wykonaÄ kilka udanych fotografii i to nierzadko zupeÅnie przypadkiem. ByÅ to także rok wielkich zmian - pozbyÅem siÄ kilku obiektywów, a niektóre wymieniÅem na inne. Po dÅugich namysÅach w koÅcu zdecydowaÅem siÄ na zakup aparatu peÅnoklatkowego, co nie znaczy jednak, że caÅkowicie zrezygnowaÅem z APS-C ;) W tym roku trochÄ zaniedbaÅem fotografowanie ptaków - temat, który dotychczas uważaÅem za jeden z najważniejszych. Zamiast tego skupiÅem siÄ bardziej na fotografii krajobrazowej, w której nie czuÅem siÄ dotychczas zbyt dobry. Krajobraz to temat, który ciÄ gle staram siÄ rozwijaÄ, nie tylko od strony technicznej, ale też pod wzglÄdem planowania, wyboru odpowiednich miejsc i warunków. W fotografii krajobrazowej skupiÅem siÄ gÅównie na przyrodzie, ale nie zabrakÅo też industrialu, który fotografujÄ już od wielu lat. Nie sÄ to jednak fotografie typowo przemysÅowe (gÅównie w czerni i bieli jakie dotychczas robiÅem), ale takie, które pokazujÄ przemysÅ jako element krajobrazu, przenikanie siÄ dwóch Åwiatów. ZwracaÅem uwagÄ również na ciekawe warunki pogodowe, ÅwiatÅo, a także tÅo, wybierajÄ c przeważnie takie miejsca, które oferowaÅy unikatowe widoki. W tym roku chciaÅbym dalej skupiÄ siÄ gÅównie na fotografii krajobrazowej, jak i typowo przyrodniczej, takiej jak ptaki i makro. W planach mam również kilka wymarzonych plenerów i podróży fotograficznych, które bÄdÄ staraÅ siÄ zrealizowaÄ w tym roku. ChciaÅbym oprócz samego fotografowania skupiÄ siÄ też na foto-poradnikach oraz organizacji wieloosobowych plenerów fotograficznych. A może też jakaÅ wystawa autorska... :)
Typowy atlas jakich wiele ;) Mimo wszystko zdjÄcie to jest dla mnie wyjÄ tkowe, ponieważ przedstawia samca dziÄcioÅa zielono-siwego, który jest gatunkiem sÅabo rozpowszechnionym i bardzo nielicznym w Polsce. DziÄcioÅa tego sfotografowaÅem w Uroczysku Buczyna (Lasy Panewnickie), gdzie jest on czÄstym goÅciem. Jest to także jedno z nielicznych zdjÄÄ ptaków jakie wykonaÅem w typowo zimowej scenerii.
Elektrownia Åagisza. StyczeÅ, Góra Åw. Doroty w BÄdzinie
Na Górze Åw. Doroty byÅem już wielokrotnie. Ten pranek różniÅ siÄ jednak od pozostaÅych. Mimo, że prawie nie byÅo chmur, to doÅÄ silny mróz sprawiÅ, że wschód sÅoÅca zaprezentowaÅ siÄ bardzo ciekawie. Para i dym wydobywajÄ ce siÄ z elektrowni i widocznej w tle huty na mrozie uwidoczniÅy siÄ bardziej niż zwykle, efekt podkreÅliÅa także lekka mgieÅka oraz zimowa sceneria. Obydwa zdjÄcia zaprezentowaÅem również na V Festiwalu Fotografii Industrialnej w maju 2019. Las kominów. Luty, DÄ browa Górnicza
Tego dnia w planach miaÅem sfotografowanie panoramy Huty Katowice (obecnie ArcelorMittal Poland o. DÄ browa G.) o zachodzie sÅoÅca. Powyższe ujÄcie przedstawia jednak tylko niewielki fragment tego zakÅadu. SkupiÅem siÄ akurat na tym fragmencie, ponieważ najwiÄcej siÄ tutaj dziaÅo (zachodzÄ ce sÅoÅce, dymiÄ ce kominy i dynamiczne ÅwiatÅo). Fotografia ta znalazÅa siÄ w podsumowaniu nie tylko ze wzglÄdu na ciekawy kadr, ale sposób jego wykonania. Bardzo trudno bowiem wykonaÄ dobrze naÅwietlone zdjÄcie przy tak dużej rozpiÄtoÅci tonalnej (albo niebo wychodzi zbyt jasne i przepalone przy prawidÅowym oÅwietleniu doÅu lub zupeÅnie na odwrót - gdy naÅwietlimy prawidÅowo niebo, wtedy caÅa reszta bÄdzie ciemna i niedoÅwietlona). Mi siÄ to udaÅo chyba za 6-tym razem, przy każdej próbie zmieniajÄ c ustawienia, pomiar i korygujÄ c ekspozycjÄ, wyciskajÄ c niemal wszystko z bezlusterkowca Kaji, który Åwietnie siÄ spisaÅ w tym zadaniu ;)
Trzciniak. Maj, Zaborze
Trzciniak - ptak, którego czÄÅciej usÅyszymy niż zobaczymy. Bardzo trudno go zauważyÄ, a jeszcze trudniej sfotografowaÄ w gÄ szczu trzcin. Mimo to, jest on jednym z moich ulubionych ptasich modeli. Tutaj udaÅo mi siÄ go Åadnie uchwyciÄ i pokazaÄ w caÅej okazaÅoÅci na samotnym źdźble, z zachowaniem zasad trójpodziaÅu ;)
W lesie. Lipiec, Lasy Lublinieckie
Dwa zdjÄcia powstaÅe podczas tego samego spaceru po lesie (okolice Rusinowic i KoszÄcina). PierwszÄ z fotografii wybraÅem do zestawienia gÅównie dlatego, że... osiÄ gnÄÅa najlepsze wyniki na moim profilu na stronie 500px.com :) Mi osobiÅcie w tej fotografii podoba siÄ przede wszystkim kadr i kompozycja, a także ÅwiatÅo. Druga fotografia jest rodzajem eksperymentu - powstaÅa poprzez poÅÄ czenie dwóch fotografii (jednej normalnej, drugiej wykonanej na dÅuższym czasie z poruszeniem) poÅÄ czonych razem w photoshopie. Jest to mój pierwszy tego typu eksperyment i nawet udany - efekt wyszedÅ taki jak chciaÅem. Nie każdemu takie zabawy mogÄ siÄ podobaÄ, sam również nie jestem zwolennikiem tego typu âfotomontażyâ, ale od czasu do czasu można zaszaleÄ ;)
BiaÅa Droga. Lipiec, SuÅoszowa
Jedna droga, jedno drzewo, a zrobiÅem tam ponad 100 zdjÄÄ :) A to tylko jedno z wielu udanych z tego dnia. GÅównym atutem tej fotografii jest kompozycja oraz ÅwiatÅo. Na pierwszy rzut oka to ujÄcie może siÄ wydawaÄ trochÄ nienaturalne, na niebie dosyÄ dużo siÄ dzieje gdy wschodzÄ ce sÅoÅce przebiÅo siÄ na moment przez ciemne, deszczowe chmury. Poprzez podkrÄcanie parametrów aparatu i użycie filtrów poÅówkowych staraÅem siÄ uchwyciÄ ten moment w jak najbardziej efektowny sposób :) Przyznam szczerze, że jest to jedno z moich najbardziej udanych fotografii krajobrazowych, ale wciÄ Å¼ jeszcze czujÄ niedosyt i w pewno tam wrócÄ ;)
Niebieska godzina i zÅota godzina. SierpieÅ, Kalety Zielona
ChoÄ różniÄ siÄ od siebie diametralnie, to obie fotografie powstaÅy podczas tego samego pleneru. W okolice Rozlewiska MaÅej Panwii wybraÅem siÄ tego dnia gÅównie w celu fotografowania żurawi, przy okazji robiÄ c maÅy rekonesans miejsca. Pierwsza fotografia powstaÅa jeszcze na dÅugo przed wschodem sÅoÅca. MiaÅ to byÄ zwykÅy âfotopstrykâ na zabicie czasu i rozruszanie, a także przetestowanie nowego obiektywu, a wyszÅo ku mojemu zdziwieniu bardzo dobre ujÄcie, które do dziÅ jest jednym z moich ulubionych. Druga fotografia powstaÅa już podczas drogi powrotnej. W okolicy panowaÅa wówczas mgÅa, przez którÄ nagle przebiÅy siÄ wiÄ zki ÅwiatÅa padajÄ ce wprost na te samotne drzewa. TrwaÅo to dosÅownie chwilÄ. NajwiÄkszym problemem byÅo to, że statyw byÅ już spakowany, a ze sobÄ miaÅem tylko obiektyw 10-16mm, który do tego ujÄcia okazaÅ siÄ za szeroki oraz teleobiektyw 150-600mm, który z kolei byÅ zbyt duży. Na szczÄÅcie w torbie miaÅem jeszcze obiektyw... makro 90mm, którego nie wypakowaÅem z poprzedniego pleneru, a który uratowaÅ sytuacjÄ - jego ogniskowa pasowaÅa idealnie do miejsca w którym obecnie siÄ znajdowaÅem. ZdÄ Å¼yÅem zrobiÄ zaledwie trzy strzaÅy i efekt prysÅ. Na szczÄÅcie zdÄ Å¼yÅem. Owa fotografia zajÄÅa również trzecie miejsce w konkursie na zdjÄcie jesieni organizowanym przez ZPFP OkrÄg ÅlÄ ski.
Mglista aleja. Listopad, Piekary Ålaskie
1 listopada byÅ bardzo mglistym dniem. Aby to wykorzystaÄ wybraÅem siÄ na pola w okolicach Piekar ÅlÄ skich. Od dÅugiego czasu chodziÅy mi bowiem po gÅowie drzewa we mgle. W koÅcu nadarzyÅa siÄ okazja. Fotografowanie we mgle nie należy do najprostszych, szczególnie robiÄ c zdjÄcia pod ÅwiatÅo - Åatwo o przepalenia, trudnoÅci ze zÅapaniem ostroÅci i problemy z barwÄ fotografii (i wÅaÅnie dlatego to zdjÄcie jest czarno biaÅe :D). Podczas fotografowania bawiÅem siÄ ustawieniami, pomiarem oraz korekcjÄ ekspozycji. SkupiÅem siÄ tutaj także na kompozycji kadru. WziÄ Åem sobie do serce trójpodziaÅ - koniec alei znajduje siÄ tutaj w mocnym punkcie fotografii. Gdybym musiaÅ wybraÄ tylko jedno, to bez wÄ tpienia byÅoby to zdjÄcie roku.
KWK Piast na tle Beskidu Å»ywieckiego. GrudzieÅ, LÄdziny
KorzystajÄ c z okienka pogodowego i dobrej widocznoÅci obraÅem sobie za cel fotografowanie widoków industrialnych z jakiegoÅ wzniesienia. PadÅo na haÅdÄ w LÄdzinach, miejsce gdzie jeszcze nigdy nie byÅem, a znaÅem ze zdjÄÄ moich kolegów fotografów. Miejscówka okazaÅa siÄ pod tym wzglÄdem rewelacyjna - z haÅdy rozpoÅcieraÅ siÄ widok m.in na KWK Ziemowit, Piast oraz nieco dalej poÅożonÄ elektrowniÄ Jaworzno. Tego dnia przejrzystoÅÄ powietrza nie zawiodÅa (widoczne byÅy nawet szczyty Tatr), co w poÅÄ czeniu ze wschodzÄ cym sÅoÅcem i lokalnymi mgÅami dawaÅo niesamowity efekt. Powyższe zdjÄcie przedstawia kopalniÄ Piast w Bieruniu na tle Beskidu Å»ywieckiego, z górujÄ ca nad wszystkim BabiÄ GórÄ . Takie okolicznoÅci zdarzajÄ siÄ tylko parÄ razy w roku.
Chatka. GrudzieÅ, Hala Miziowa pod Pilskiem
Fotografia powstaÅa podczas zimowego pleneru w drodze na Pilsko. Mimo zÅej pogody, intensywnych opadów Åniegu i mgÅy, udaÅo mi siÄ wykonaÄ kilka niezÅych fotografii, z których jestem bardzo zadowolony, szczególnie dlatego, że posiadam niewiele ujÄÄ zimowych. Tak naprawdÄ powyższa fotografia o maÅo co nie zostaÅa przeze mnie usuniÄta i to zaraz po zrobieniu. Powodem byÅo miÄdzy innymi zÅe ÅwiatÅo, gÄsta mgÅa, a przede wszystkim zaparowany filtr na obiektywie ;) Jednak ku mojemu zdziwieniu po niewielkiej obróbce wszystkie wady zmieniÅy siÄ w atut - kilka poprawek i jestem bardzo zadowolony z efektu.
Mamy nadziejÄ, że nasz wybór również przypadnie Wam do gustu. A może macie swoje typy? :) Zapraszamy do komentowania, a także dzielenia siÄ Waszymi najbardziej udanymi fotografiami w minionym już roku. ZachÄcamy też do Åledzenia naszej strony, facebooka, instagrama, a także naszych kont na portalu 500px: 500px.com/damiancyfka, 500px.com/kajacyfka.