Historia jednego zdjęcia # 03
Kaja Cyfka
"Przelot"
20 października 2019
Koksownia na bytomskim Bobrku to jedna z niewielu pozostałości po potężnej niegdyś Hucie Bobrek - jednej z największych na Górnym Śląsku. Dziś jest to też jeden z nielicznych zakładów przemysłu ciężkiego, który nadal funkcjonuje. Widok "wózka" dostarczającego węgiel do pieców koksowniczych i cyklicznie wydobywający się przy tym gęsty dym należy już do rzadkich. Tutaj to wciąż jeszcze codzienność. Koksownia ulokowana jest tuż przy wiadukcie drogowym - świetnym punkcie widokowym, z którego powstaje większość fotografii tej budowli. My również byliśmy w tym miejscu wiele razy, tęskniąc czasem za dawnym, przemysłowym charakterem górnośląskiego krajobrazu. Powyższe zdjęcie powstało pewnego październikowego poranka, kiedy to wybraliśmy się na spacer z Bytomia do Zabrza. Koksownia była oczywiście jednym z kluczowych przystanków na naszej trasie.
Podczas gdy Damian skupiał się na szerszym planie, fotografując koksownię w całej okazałości, ja postanowiłam tym razem skorzystać z teleobiektywu i zająć się detalem. Z daleka zauważyłam, że koksownię upodobały sobie liczne gołębie. Znalazłam ciekawy kadr i pomyślałam, że byłoby to świetne ujęcie, gdyby akurat przelatywał tamtędy jakiś ptak. Czekałam tak dłuższy czas nie spodziewając się jednak, że akurat któryś z nich postanowi sobie tamtędy przefrunąć. Ku mojemu zaskoczeniu tak właśnie się stało. Szybko rzuciłam się na spust migawki i wystrzelałam całą serię - ptak postanowił przelecieć dokładnie w tym miejscu, gdzie to sobie wyobraziłam, wpasowując się idealnie w kompozycję. Bez tego brakującego dopełnienia w postaci przelatującego ptaka, zdjęcie nie byłoby interesujące. Wystarczył taki mały szczegół, aby doskonale uzupełnić "pusty" kadr.
Fot. Kaja Cyfka