ZdjÄÄ pÅazów mam niewiele. Podczas plenerów fotograficznych zazwyczaj skupiam siÄ na fotografowaniu krajobrazu, ptaków i ewentualnie owadów. Tym razem, podczas jednego z ostatnich wypadów, nadarzyÅa mi siÄ za to Åwietna okazja, aby w koÅcu nadrobiÄ nieco zalegÅoÅci i poÄwiczyÄ fotografowanie pÅazów. I to nie byle jakich, bo kumaków nizinnych ;) Pewnej kwietniowej niedzieli, wraz z zaprzyjaźnionym fotografem, wybraÅem siÄ na stawy w Zaborzu (gmina Chybie) w celu sfotografowania tamtejszego krajobrazu i awifauny w promieniach wschodzÄ cego sÅoÅca. Niestety tego dnia aura zupeÅnie nie dopisaÅa - przez duże zachmurzenie wschód sÅoÅca byÅ nieciekawy, a wszystkie ptaki znajdowaÅy siÄ zbyt daleko od nas, aby wykonaÄ dobre zdjÄcia.
Niezbyt zadowoleni z efektów udawaliÅmy siÄ już w drogÄ powrotnÄ po kilkugodzinnej tuÅaczce. PrzechodzÄ c przez tory kolejowe zauważyÅem siedzÄ cego na szynie pÅaza, który z bliska okazaÅ siÄ kumakiem nizinnym. To gatunek niewielkiego pÅaza, którego dÅugoÅÄ siÄga do 6 cm. Wyróżnia go charakterystyczne ubarwienie brzucha, który pokryty jest jaskrawo czerwonymi, pomaraÅczowymi lub żóÅtymi plamkami o różnej wielkoÅci. Z powodu coraz mniejszej iloÅci sadzawek, mokradeÅ i innych, niedużych zbiorników wodnych w których kumaki skÅadajÄ jaja, liczebnoÅÄ ich populacji niebezpiecznie spada. W wielu rejonach, w których niegdyÅ pÅaz ten byÅ pospolity, obecnie nie można już go spotkaÄ lub należy to do rzadkoÅci. Kumak nizinny w Polsce objÄty jest ÅcisÅÄ ochrona gatunkowÄ oraz wymaga ochrony czynnej, widnieje także w Czerwonej KsiÄdze Gatunków Zagrożonych (status LC). W Europie Zachodniej kumak nizinny jest zagrożony wyginiÄciem.
CaÅe szczÄÅcie, że tego dnia prócz obiektywu szerokokÄ tnego i teleobiektywu, miaÅem przy sobie również 50mm. Od razu przystÄ piÅem wiÄc do akcji kumak. Model siedziaÅ spokojnie pozwalajÄ c mi na wykonanie kilku niezÅych ujÄÄ. Dobrze, że pociÄ gi przejeżdżajÄ tÄdy niezbyt czÄsto, bo po chwili zorientowaÅem siÄ, że kumaków jest tutaj wiÄcej. Prawdopodobnie postanowiÅy wykorzystaÄ pierwsze tego dnia promienie sÅoÅca by siÄ rozgrzaÄ, ponieważ doÅÄ licznie obsiadywaÅy tory. DziÄki temu nieoczekiwanemu spotkaniu plener nie okazaÅ siÄ zmarnowany, a ja mogÅem powiÄkszyÄ swoje fotograficzne zasoby o nowe zdjÄcia pÅazów :D